Na co zwracamy uwagę wypożyczając lub zdając łódkę
Dotyczy to zarówno żaglówek jak i motorówek. Przede wszystkim należy zacząć od cen, które mogą być różne w różnych firmach czarterujących. Ponadto ceny wyczarterowania łódki wyraźnie podskakują wraz z oficjalnym rozpoczęciem sezonu letniego. Warto jest zatem pomyśleć o rejsie tuż przed sezonem na przykład na początku czerwca.
Jakiej wielkości łódkę wybrać
To zależy od dwóch zasadniczych czynników – w jakiej grupie wybieramy się na rejs i czy ewentualnie mamy odpowiednie umiejętności by sterować łódką o dużej powierzchni żagla i dłuższej niż 8 metrów.
Łódka ponad ośmiometrowa jest trudniejsza w manewrowaniu, zwłaszcza podczas cumowania w dużej marinie. Natomiast duża powierzchnia żagla może okazać się uciążliwa przy nagłych zmianach pogody, na przykład na bardziej wietrzną.
Na wodzie ważne są też umiejętności nawigowania. Jeśli nie ma się zbytnio doświadczenia w tym zakresie, warto skorzystać z pomocy różnych aplikacji i nawigatorów, np. NaviSail. Działa na smartfonach i tabletach z Adnroidem lub systemem iOS.
Co do grupy załogantów – formalnie łódka jest przeznaczona na konkretną ilość osób. Natomiast jeśli w sześcioosobowej jest 6 osób to niejednemu będzie to stanowiło tłok. Trudno jest na przykład wieczorem poruszać się po mesie. Nie jest zatem rzadkością praktyka, że szóstkę wynajmują… trzy osoby. Wtedy na każdej koi zwykle sypia jedna osoba.
Bardzo istotne detale
Skoro już zdecydowaliśmy się na łódkę o konkretnej wielkości to warto podczas jej sprawdzania zwrócić uwagę na parę detali, zwłaszcza na udogodnienia techniczne. Zdecydowanie cumowanie żaglówki ułatwi nam silnik wciągany. Silnik sprawdzamy przed rejsem, czasem bywają kłopoty z szarpakiem albo trudny do rozszyfrowania niuans decyduje o jego uruchomieniu.
Zwróćmy też uwagę na urządzenia służące do stawiania lub rozwijania żagli, choćby do zwijania foka. Paradoksalnie zewnętrzne kosze na obijacze nie muszą być oczywistym udogodnieniem. Jeśli podczas rejsu będziemy skazani na kolejki w kanałach lub tłok w portach lepiej jest wypożyczyć łódkę bez koszy na obijacze (wtedy obijacze leżą wzdłuż kabiny). Nie jest bowiem rzadkością zaczepienie koszem o sąsiednią łódkę.
Sprawdzamy dokładnie stan łódki
Przed podpisaniem umowy na czarter sprawdzamy dokładnie stan łódki. Powinniśmy rozwinąć żagle i sprawdzić czy nie są podarte. Również sprawdzamy stan olinowania, pracę kabestanów oraz inne metalowe elementy, czy nie są na przykład wgięte. Przeglądamy dokładnie kufry pod kojami. Według listy sprawdzamy wyposażenie kuchni i WC oraz ilość kamizelek ratunkowych. Pamiętajmy o wiośle i bosaku. Sprawdźmy dokładnie stan zamknięć szafek.
I na koniec drobiazg, bez którego rejs żaglówką byłby znacznie utrudniony. Sprawdzamy czy na łódce znajduje się korba i czy mechanizm jej zabezpieczenia (zatrzask) działa prawidłowo.
Podobnie nas sprawdzi właściciel po powrocie z rejsu.