Kiedy ubezpieczyciel może zażądać zwrotu kosztów odszkodowania?

Pan Michał był sprawcą drobnej kolizji. Posiadał ubezpieczenie OC więc szkody zostały pokryte przez towarzystwo, w którym wykupił polisę. Niestety, ubezpieczyciel zażądał zwrotu wypłaconych poszkodowanemu pieniędzy. Dlaczego? Pan Michał zapomniał o pewnym szczególe…

Ubezpieczenie OC zwalnia właściciela pojazdu z ponoszenia kosztów związanych z wyrządzeniem szkód osobom trzecim. W pewnych sytuacjach ubezpieczyciel może jednak zażądać zwrotu wypłaconych pieniędzy na podstawie tzw. regresu. Zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, towarzystwo może domagać się zwrotu wypłaconego odszkodowania od klienta, który umyślnie spowodował wypadek lub złamał zasady ruchu drogowego.

Czym jest regres ubezpieczeniowy?

Regres ubezpieczeniowy to roszczenie zwrotne przysługujące zakładowi ubezpieczeń wobec sprawcy szkody. W przypadku komunikacyjnych polis OC, kluczowe znaczenie mają przepisy ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Przepisy określają sytuacje, w których ubezpieczyciel ma prawo wystąpić z regresem:

• spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu lub narkotyków,
• zbiegnięcie z miejsca wypadku,
• spowodowanie wypadku podczas jazdy skradzionym pojazdem,
• wyrządzenie szkody podczas jazdy bez uprawnień.

Pan Michał był u znajomych w pobliżu miejsca swojego zamieszkania. Wsiadł za kierownicą po wypiciu dwóch piw. Był pewien, że podczas krótkiej drogi do domu nic złego się nie wydarzy. Przecież nie był pijany. Pech chciał, że spowodował co prawda drobną stłuczkę, ale poszkodowany uparł się, żeby wezwać policję. Funkcjonariusze rutynowo zbadali uczestników kolizji alkomatem, a wynik pana Michała odrobinę przekraczał dopuszczalną normę. Zakład ubezpieczeń wypłacił poszkodowanemu odszkodowanie, ale o zwrot poniesionych kosztów zwrócił się do pana Michała. Wina była ewidentna więc nie miał szans na odwołanie się od decyzji ubezpieczyciela. Lekkomyślność kosztowała go kilka tysięcy złotych.

Brak polisy OC

Konsekwencji związanych z regresem nie unikną także nieubezpieczeni sprawcy kolizji i wypadków drogowych. Szkody przez nich spowodowane likwiduje Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Poszkodowany nie zostaje więc bez pomocy finansowej. UFG po wypłacie odszkodowania zwraca się jednak do winnego zdarzenia o zwrot poniesionych kosztów. Jak uniknąć takiej sytuacji? Jedyną możliwością jest posiadanie aktualnej polisy OC. Dzięki porównywarce ubezpieczeń obliczysz OC samochodu i znajdziesz najkorzystniejszą cenowo ofertę ubezpieczenia. Nie warto ryzykować i jeździć autem bez wykupienia obowiązkowej polisy.  Regres UFG może zostać skierowany zarówno do sprawcy wypadku, jak i do właściciela pojazdu.

Kiedy kierowca może się odwołać?

Może się zdarzyć, że kierowca spowoduje szkodę i oddali się z miejsca zdarzenia. W przypadku oczywistej ucieczki w celu uniknięcia konsekwencji finansowych i/lub prawnych, ubezpieczyciel może dochodzić regresu. Nie zawsze jednak odjazd sprawcy można określić jako zbiegnięcie. Wyobraź sobie następującą sytuację. Po zakupach w centrum handlowym wyjeżdżasz z miejsca parkingowego i lekko zarysowujesz stojące obok auto. Nie orientujesz się, że cokolwiek się wydarzyło więc spokojnie opuszczasz parking. Poszkodowany udaje się do ochrony marketu i przegląda nagranie z monitoringu. W ten sposób zostajesz namierzony, a Twoje towarzystwo ubezpieczeń zażąda zwrotu kosztów wypłaconego odszkodowania.

W takiej sytuacji masz prawo się odwołać. Orzecznictwo sądowe jasno wskazuje, że zbiegnięcie z miejsca zdarzenia to zachowanie, które ma na celu uniemożliwienie zidentyfikowania kierującego i uniknięcie przez niego odpowiedzialności. Takie zachowanie w monitorowanym miejscu jest niemal wykluczone. Aby dowieść swojej niewinności warto spisać oświadczenie zawierające przyznanie się do winy oraz szczegółowe wyjaśnienia. W przypadku skierowania przez UFG sprawy na drogę sądową, masz prawo do dochodzenia swoich racji przed sądem powszechnym.